piątek, 21 marca 2014

Backstage: Mag

Dzielny oświetleniowiec Anna

Fotograf próbuje pokazać jakie to łatwe...
Co do samej sesji zdjęciowej. Na sam początek została odwołana, większa część ekipy nie była w stanie się ruszyć po wyjątkowo ciężkim dniu poprzednim. W końcu koło 12 ruszyliśmy. Anna, świeżo upieczony oświetleniowiec, doprowadziła nas na mniej znane tereny Gdańska. Ponoć "świetne miejsce do zjęć". Uzupełnienie: "W nocy wygląda tu lepiej"
W poszukiwaniu sensu życia, miejsca na zdjęcia oraz w damskich butach wyruszyliśmy w kierunku redut. Zdjęcia zaczęły się od mostku na Motławie i szybko przeniosły na Gertrudę.
Naturalnie Anna kilkukrotnie dostała opieprz za absolutny brak oświetlenia. Sam próbowałem złapać blendę i pokazać jakie to łatwe utrzymać ją przy silnym wietrze... Na silny wiatr bierzcie lampę.

Na zakończenie gorące pozdrowienia dla Pana w białym aucie, któremu w bramie nizinnej mało się głowa nie odkręciła na widok maga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz